A co jeśli mi się nie uda? Czy powinnam tam aplikować? Dlaczego to wszystko jest tak bardzo skomplikowane? Czy jestem wystarczająco dobra? Dlaczego oblewam wszystkie testy? Te i inne pytania przewijają się przez moją głowę ostatnimi tygodniami. Jestem w ostatniej klasie liceum i zaczął się dla mnie czas aplikacji do college'ów i uniwersytetów. Ponad to, mam w tym roku AP matematykę i AP fizykę (klasy o poziomie uniwersyteckim, po więcej odsyłam do wpisu o liceum w USA ), a także planuję uczęszczać na dodatkowe, wieczorne klasy w college'u. Stresuję się. I to niesamowicie. Boję się, że nie dostanę się tam gdzie chcę. Widząc moje oceny z matmy i fizyki, chce mi się płakać. Patrząc na deadline'y i pytania, na które muszę odpowiedzieć, aby móc zaaplikować do danej uczelni, mam ochotę zatrzasnąć laptopa i rzucić nim przez okno. Stres i niesamowity strach przejęły nade mną kontrolę. 6:30 nad ranem.Wstaję, szykuję się do szkoły. Wychodzę. Matematyka. O
Znajdziesz tutaj wiele różnych rzeczy. Opisuję życie, podróże i wszystko inne warte podzielenia się ze światem :)