Przejdź do głównej zawartości

Posty

Stres

A co jeśli mi się nie uda? Czy powinnam tam aplikować? Dlaczego to wszystko jest tak bardzo skomplikowane? Czy jestem wystarczająco dobra? Dlaczego oblewam wszystkie testy?  Te i inne pytania przewijają się przez moją głowę ostatnimi tygodniami. Jestem w ostatniej klasie liceum i zaczął się dla mnie czas aplikacji do college'ów i uniwersytetów. Ponad to, mam w tym roku AP matematykę i AP fizykę (klasy o poziomie uniwersyteckim, po więcej odsyłam do  wpisu o liceum w USA ), a także planuję uczęszczać na dodatkowe, wieczorne klasy w college'u. Stresuję się. I to niesamowicie. Boję się, że nie dostanę się tam gdzie chcę. Widząc moje oceny z matmy i fizyki, chce mi się płakać. Patrząc na deadline'y i pytania, na które muszę odpowiedzieć, aby móc zaaplikować do danej uczelni, mam ochotę zatrzasnąć laptopa i rzucić nim przez okno. Stres i niesamowity strach przejęły nade mną kontrolę. 6:30 nad ranem.Wstaję, szykuję się do szkoły. Wychodzę. Matematyka. O
Najnowsze posty

Broń, strzelaniny i bezpieczeństwo w Amerykańskich szkołach

Dzisiaj chciałabym się wypowiedzieć na temat bezpieczeństwa w szkołach w Stanach, o broni, i o tym jak ja, uczennica liceum z Kalifornii, czuję się w zaistniałej sytuacji. Po pierwsze, jak to jest z dostępnością do broni w USA?  Wszystko zależy od poszczególnego stanu. W wielu z nich jednak wystarczy wejść do sklepu, wypełnić kilka formalności i wciągu 15 minut siedzieć w aucie i wracać do domu z nową bronią. W Kalifornii, jest tak zwany "waiting period" co w praktyce oznacza, że kupiec musi odczekać 10 dni zanim dostanie broń do ręki. W większości stanów trzeba przeprowadzić federalne i stanowe sprawdzenie przed sprzedażą, jednakże aż w 33 stanach osoby prywatne mogą sprzedawać broń i bez tego. W skrócie, osoba bez kryminalnej przeszłości jest w stanie kupić broń legalnie i bez problemu. Zależnie od stanu, broń można zakupić już w wieku 16-21 lat, są jednak pewne wyjątki. W Minnesocie na przykład, już osoba w wieku lat 14 może kupić pewien rodzaj broni i to bez zgod

Rasizm

Długo mnie nie było (szkoła mnie pochłonęła :'). No, ale już powracam i dzisiaj pogadam o rasizmie. Najpierw jednak sprecyzujmy, czym dokładnie jest rasizm. Według słownika języka polskiego PWN: Rasizm - pogląd oparty na przekonaniu o nierównej wartości biologicznej, społecznej i intelektualnej ras ludzkich, łączący się z wiarą we wrodzoną wyższość jednej rasy.  Co myśli większość ludzi gdy słyszy owe pojęcie? Głównie złych białych ludzi znęcających się na biednych przedstawicielach innych ras. I nie neguję tego. Rasizm jest problemem. Chciałabym się jednak skupić na tym, czy osoby pochodzenia europejskiego także go doświadczają oraz czy aby zawsze oskarżenia o rasizm są słuszne. Przytoczę kilka przykładów z mojego życia. W mojej szkole prawie, że nie ma osób białych. Większość to Azjaci, Hindusi i Latynosi. Z okazji Halloween, ja i moje przyjaciółki postanowiłyśmy się przebrać. Dodam, że wśród moich znajomych jestem jedyną białą. Następnie, w czasie lunchu posz

Dziennik#2: Polski Festiwal w Stanach

W ostatnią niedzielę postanowiłam wybrać się na polski festiwal. Razem ze mną wybrała się moja przyjaciółka, Japonka, żeby zobaczyć co się na takowym wydarzeniu dzieje. I cóż, było dość ciekawie. Przebycie około 25 kilometrów zajęło nam ponad trzy godziny, ponieważ miałyśmy pecha i trafiłyśmy na zamkniętą drogę. No, ale po kolei. Moja rodzina jechała na godzinę 10:30 do polskiego kościoła, w którym też odbywał się festiwal. Jednak ja, jako, że postanowiłam zabrać ze sobą przyjaciółkę dzielnie wstałam przed ósmą, wyszłam z domu o 8:30 i szłam na przystanek, na którym miałyśmy się spotkać o 9:15. Moja przyjaciółka zaspała, więc podczas, gdy ona biegła na przystanek, ja poszłam kupić jej śniadanie. Na szczęście zdążyłyśmy idealnie na autobus. W tym momencie dodam, że kilka razy sprawdzałam rozkład jazdy na niedzielę. I co się okazało? Ulica była zablokowana przez jakiś maraton bądź festiwal rowerowy. Dlatego też wysiadłyśmy w mniej niż połowie drogi. No, ale przecież nie mogłyś

Jak uczyć się angielskiego?

W obecnych czasach prawie każdy uczy się angielskiego. Ludzie potrzebują znajomości tego języka do pracy, chcą się w nim dobrze porozumiewać kiedy jadą za granicę lub po prostu interesują się anglojęzycznymi filmami, książkami czy piosenkami. Dlatego też dzisiaj chcę Wam przedstawić kilka skutecznych wskazówek dotyczących jak nauczyć się języka angielskiego. 1. Dlaczego chcesz się nauczyć angielskiego? Ucząc się czegokolwiek powinniśmy mieć jakiś cel, motywację. Jeśli uczysz się języka obcego tylko po to, aby zdać szkołę, no to nie jest to najlepszy powód. Musisz samemu zadecydować, po co Ci w ogóle angielski? Dla mnie znajomość języków obcych jest po to, abym potrafiła się porozumieć za granicą oraz żebym mogła oglądać i czytać filmy w oryginale. Jednak dla każdego może to być coś innego, jeśli na przykład idziesz na koncert amerykańskiego zespołu i chcesz wiedzieć o czym śpiewają i co mówią na scenie, to to również jest dobra motywacja. Ważne, żeby wybrać ją samemu, dla

Czy da się współgrać z osobami wychowanymi w innej kulturze?

Jedziesz za granicę na wakacje, albo może przeprowadzasz się gdzieś na stałe. Poznajesz nowych ludzi oraz obserwujesz zwyczaje panujące w owym społeczeństwie. Wszystko jest fajnie, aż do pewnego momentu, w którym orientujesz się, że ci ludzie są jacyś dziwni. Mężczyźni całują się w policzki na powitanie, ktoś mlaska przy jedzeniu. Z drugiej strony to oni patrzą na ciebie krzywo gdy ściągniesz buty wchodząc do czyjegoś mieszkania albo gdy przytrzymujesz obcej osobie drzwi. W tym momencie, cieszysz się, że już niedługo urlop dobiegnie końca, a ty wrócisz do domu. Gorzej jeśli się tam przeprowadziłeś. Co wtedy? Myślisz sobie, że dłużej już tam nie wytrzymasz. Gdy przeprowadziłam się do Stanów czułam się mniej więcej w ten sposób. Ludzie zachowywali się w dziwny sposób, szczególnie, że mieszkam w okolicy, w której żyją osoby z wielu, wielu kręgów kulturowych. Zaczęłam się wtedy zastanawiać, czy to jest w ogóle możliwe, aby dogadać się z tymi wszystkimi ludźmi, którzy są wychowywani

Moje wakacyjne podróże - co widziałam w Stanach

Mieszkam w Stanach już półtora roku, w międzyczasie byłam w paru ciekawych miejscach, jednak w ostatnie parę miesięcy zobaczyłam naprawdę wiele. W tym momencie chciałabym dodać, że uwielbiam podróżować, więc dla mnie było to cudowne. Przebyłam łącznie pięć stanów i było naprawdę świetnie. Więc co widziałam w wakacje? San Francisco Co prawda mieszkam w okolicach SF, jednak rzadko kiedy tam bywam. W maju przyjechała jednak do nas rodzina z Polski, dzięki czemu udało mi się zwiedzić trochę więcej. Golden Gate Bridge  Jedną z wartych do zobaczenia rzeczy jest oczywiście symbol miasta - most Golden Gate Bridge. Widoki są bardzo ładne, sam most jest wysoki na 227.4 metra, więc osoby z lękiem wysokości mogą się nieźle wystraszyć. Sam most jest strasznie zatłoczony, ale jest warty zobaczenia. Chinatown Gdy wejdziesz do Chinatown czujesz się jakbyś naprawdę był w Chinach. Wszyscy mówią po chińsku, reklamy są po chińsku, ludzie, którzy nie są Chińczykami to w większości